Nowi partnerzy przejmują przywództwo w rozwiązaniu problemu globalnego ocieplenia po niepokojących wieściach z Białego Domu. Donald Trump ogłosił, że ograniczy wsparcie finansowe dla Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC). W odpowiedzi Kanada zadeklarowała podwojenie swojego wkładu. Kanadyjski rząd połączy siły z Chinami, które są centrum transformacji do odnawialnych źródeł energii i doświadczeniem Unii Europejskiej w budowaniu prawa ograniczającego emisje gazów cieplarnianych.
Stany Zjednoczone dostarczyły jedną trzecią funduszy IPCC od powstania tej organizacji i 45% funduszy w roku 2016. Po ogłoszeniu redukcji amerykańskiego finansowania pozostałe kraje solidarnie zadeklarowały, że uzupełnią brakujące środki. W odróżnieniu od większych struktur Narodów Zjednoczonych, IPCC nie definiuje zobowiązań donacji dla państw członkowskich. Wszystkie środki są przekazywane dobrowolnie. Postawa większości Państw, które podpisały porozumienie paryskie napawa nadzieją.
Przedstawiciele 30 krajów spotkają się w Montrealu, żeby przyśpieszyć transformacje do ekonomii i gospodarki przyjaznej środowisku. “To spotkanie połączy główne ekonomie i kluczowych graczy, by posunąć na przód wdrożenie porozumienia paryskiego i pokazać ciągłe zaangażowanie w działania na rzecz rozwiązania problemu globalnego ocieplenia” powiedziała Catherine McKenna. Dyskusje w Montrealu poprzedzą zgromadzenie 12 grudnia we Francji, na którym nastąpi przegląd postępów w realizacji porozumienia paryskiego.
Sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych Rex Tillerson sygnalizuje potencjalny powrót USA do obrad klimatycznych, mówiąc, że nie ma żadnych planów na renegocjację porozumienia paryskiego. Podczas spotkania dyplomatów i ministrów Narodów Zjednoczonych w Rabat, dyrektor amerykańskiego biura globalnych zmian Trigg Talley powtórzył to stwierdzenie.
Obserwowane efekty globalnego ocieplenia już są katastrofalne w skutkach i stanowią prawdziwe zagrożenie dla społeczeństwa, środowiska naturalnego oraz stawiają pod znakiem zapytania zrównoważoną przyszłość dla nas wszystkich. Podwyższona temperatura powierzchni oceanu stworzyła sprzyjające warunki, by rozwinąć huragany Harvey i Irma do swego niszczącego potencjału. Coraz większa część społeczeństwa rozumie konsekwencje dalszych zmian klimatu i domaga się od swych rządowych przedstawicieli, by zajęli się rozwiązaniem problemu zanim koszt likwidacji obrażeń wymknie się spod kontroli.