Szwedzki transport uniezależni się od paliw kopalnych przed 2045

Stowarzyszenie Armatorów negocjuje z rządem program zachęt, by przyspieszyć przejście na statki przyjazne dla klimatu i osiągnąć krajowe cele klimatyczne.

Szwecki sektor transportu wodnego przygotowuje się do odejścia od paliw kopalnych dla rejsów krajowych przed 2045 rokiem, co pokrywa się narodowymi planami klimatycznymi.

W ramach rządowej inicjatywy “Szwecja wolna od paliw kopalnych” Szweckie Stowarzyszenie Armatorów pracuje nad planem wyzerowania emisji gazów cieplarnianych. Schemat prac przebiega podobnie, jak dla dziewięciu innych obszarów przemysłu i dąży do wdrożenia ustaw z 2017 roku.

Z odpowiednimi zachętami sektor transportu może drastycznie zwiększyć swoją efektywność energetyczną i przejść na niskoemisyjne alternatywy. Szwecja planuje zredukować emisje gazów cieplarnianych z krajowego transportu o 70% do 2030 roku i wyzerować emisje netto w 2045 roku. “Narodowy cel jest wyzwaniem, ale możliwym do osiągnięcia” napisał
Svante Axelsson – główny koordynator “Szwecji wolnej od paliw kopalnych”.

Produkcja i instalacja nowoczesnego sprzętu niesie ze sobą dodatkowy koszt. Zaangażowani w projekt przedstawiciele przemysłu zachęcają rząd do finansowania badań nad nowymi technologiami i zmian w systemie podatkowym, by promował przyjazne środowisku przedsiębiorstwa. Uczestnicy dyskusji uważają, że warto zyskać konkurencyjną przewagę. Rok temu kraje Międzynarodowej Organizacji Morskiej zgodziły się, by zmniejszyć o połowę globalny odcisk węglowy z tego sektora do 2050 roku.

Skandynawscy spedytorzy należą do najbardziej ambitnych w branży. Norwegia uruchomiła pierwszy w pełni elektryczny prom w 2015 roku, wykorzystując bogate krajowe zasoby energii wodnej. Duński gigant Maersk ogłosił w grudniu, że wyzeruje emisje dwutlenku węgla do połowy tego wieku. Ze względu na długą żywotność statków oznacza to, że produkcja bezemisyjnych statków będzie opłacalna już przed 2030 r.

Niektóre kraje Międzynarodowej Organizacji Morskiej są mniej gotowe zaakceptować wyzwanie przejścia do przyjaznych środowisku źródeł energii. Opierają się proponowanym zmianom, tłumacząc swe obawy o wpływ transformacji na handel i rozwój. Jest wiele niewiadomych i strach przed nieznanym jest zrozumiały. W obliczu zmiany klimatu i zagrożeń wynikających z nasilających się ekstremalnych zjawisk pogodowych wszelkie niedogodności związane z wdrażaniem nowych rozwiązań schodzą na drugi plan. Stawka jest zbyt wysoka, by się poddać bez próby walki o zachowanie środowiska w niepogorszonym stanie.

Na podstawie artykułu Megan Darby.